Przygotowania do wieńca
Nie jest źle, cały czas listopad a my już sprzątamy mury aby złożyć na nich wieniec, pręty rozrysowane, stal policzona :-)
Nie jest źle, cały czas listopad a my już sprzątamy mury aby złożyć na nich wieniec, pręty rozrysowane, stal policzona :-)
Praca wre, jak na niewykwalifikowaną ekipę chyba jest dobrze :-), pomocne dłonie bardzo się przydają, choć niestety koszty rosną, tak swoją drogą ile wam wyszedł stan zero (bez chudego oczywiście, to dopiero zaczniemy). Aby nie tracić czasu (zima za pasem :-) ) malujemy dysperbitem.
mamy 19 października, zaczynamy murowanie, zamiast papy, zdecydowałem się na folię Dorken, pierwsze narożniki, potem pierwsza warstwa i idzie :-) trochę ciężkie te bloczki, ale mur powoli rośnie, decydujemy się na skorzystanie z pomocy, niestety mój urlop się kończy a i we dwóch idzie zbyt wolno, ale cieszy mnie, że mam swój udział w murowaniu :-)
16 października 2013 - Ławy za nami, wyliczyłem i zamówiłem bloczki - 2100 szt 38x24x12 - niestety korzystając z arkusza przy obliczeniach, trzeba sprawdzać formuły, bo łatwo o błąd - ale o tym później :-). Sprawdziłem poziomicą wodną poziomy i wyszło, że na ławie zjechaliśmy w jednym rogu 12 mm (na 22m), niezły wynik. Wyznaczyłem poziomy na ścianach wykopu, dodatkowo pożyczonym od kumpla niwelatorem laserowych zweryfikowałem je, wyszło nieźle odchyłka poniżej 0,5cm, można zabierać się do murowania :-)
7 października, w końcu zalewamy, pękło 25m3 betonu B25 :-), teraz mogę mniej nerwowo oglądać prognozy pogody :-), niestety ja w pracy, ale na półmetek zdążyłem i nie omieszkałem zostawić odcisku gumowca oraz dłoni :-)